NAPOJE MOCY
Woda – czyli nasz pierwszy i absolutnie najważniejszy „napój mocy”. Odpowiednie nawodnienie jest kluczowe dla kondycji naszego organizmu, również jego odporności. Tutaj jednak informacja, która być może części osób wyda się zaskakująca… Optymalna dla zdrowia nie będzie zimna woda i z plastikowej butelki! Przez cały rok możesz natomiast ze sobą nosić termos z ciepłą (nie wrzącą, aby nie stracić zbyt dużo witaminy C) wodą i kilkoma plasterkami imbiru (oraz niewielką ilością soku z dojrzałej cytryny, jeśli nie masz alergii na cytrusy oraz problemów żołądkowych, gdyż cytryna może podrażniać układ pokarmowy). Imbir według najstarszej nauki o zdrowiu jest niezrównany we wspomaganiu procesu usuwania toksyn. Ma również silne właściwości przeciwzapalne. Wspiera nasze trawienie, ale również odporność. Ciepła woda z cytryną wypita na czczo pobudza jelita, oczyszcza organizm i pomaga nam się wypróżnić. Cytryna jest również produktem alkalizującym. Wodę możesz małymi łyczkami popijać przez cały dzień. Przede wszystkim, jak podkreśla ajurweda, od wody powinieneś zaczynać każdy dzień. Według najstarszej nauki o zdrowiu to właśnie czas po przebudzeniu jest najlepszy na nawodnienie organizmu.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat ŻYWEJ, STRUKTURYZOWANEJ WODY (pijemy ją w temperaturze pokojowej) zobacz zakładkę WIBRACJA/WODA na prakriti.pl W zakładce SKLEP możesz zobaczyć nasze narzędzia do strukturyzacji wody.
Jedz, kiedy jesteś głodny, pij, kiedy jesteś spragniony
– to maksyma buddyzmu zen.
Nie sposób się z nią nie zgodzić. Choć część dietetyków zaleca picie 2–3 litrów wody dziennie, według ajurwedy zalecenia są nieco inne. W zależności od naszej obecnej nierównowagi w organizmie, powinniśmy odpowiednio dostosować ilość spożywanych płynów (optymalnie od 1,5–3 litrów dziennie). Ilość spożywanych napojów jest też stricte uzależniona od naszej diety, wagi, pory roku. Osoby na diecie roślinnej, które dziennie zjadają dużą ilość warzyw i owoców, potrzebują mniej wody. Z kolei wszyscy, których jadłospis składa się głównie z mięsa, ryb i pieczywa, zdecydowanie więcej.
JAKIE NAPOJE MOGĄ NAM TOWARZYSZYĆ O PORANKU W ZASTĘPSTWIE KAWY?
KAKAO (bez)CEREMONIALNE
Foto. Unsplash+ Faruk Toklouglu
Zagościło w naszym porannym menu już ponad rok temu. Choć nie urządzamy o poranku ceremonii kakao to bardzo cenimy zarówno jego walory prozdrowotne, jak i smak. Czym kakao ceremonialne różni się od konwencjonalnego? Różnica polega na jakości oraz sposobie przygotowania. W przypadku kakao ceremonialnego nasiona są fermentowane i często surowe (lub bardzo delikatnie wypalane), minimalnie przetworzone. Nie pali się ich mocno (palenie uszczupla właściwości prozdrowotne kakao). Przygotowuje się z nich pastę, bez dodatku cukru, która stanowi produkt wypełniony składnikami odżywczymi. Surowe, ceremonialne kakao zalicza się do super foods. Jest silnym antyoksydantem. Zawiera magnez, żelazo czy wapń. Wpływa na poprawienie naszego nastroju i działa delikatnie pobudzająco. Ten efekt zawdzięcza zawartości tzw. Teobrominy. Dzięki zawartości magnezu działa rozluźniająco.
Z punktu widzenia ajurwedy kakao jest przede wszystkim gorzkie, delikatnie cierpkie i słodkie. Wpisuje się najlepiej w naturę osób z nadmiarem doshy kapha. Ma delikatnie rozgrzewającą naturę. Jednak ze względu na stymulujące właściwości może podnosić każdą z dosz. Dlatego nasze poranne bez(ceremonialne) kakao jest delikatne (używamy stosunkowo niedużej ilości kakao), przygotowujemy je na napoju owsianym (a właściwie własnoręcznie przygotowanym napoju owsiane – migdałowym), z dodatkiem cynamonu cejlońskiego, szczypty nierafinowanej soli, ghee oraz cukru kokosowego. Tak przyrządzone dobrze wpisuje się również dla wychłodzonych, wysuszonych i bardziej rozbieganych osób (vata).
Uwaga: szczególnie przyszłe mamy i mamy karmiące, dzieci powinny uważać na ilość kakao w diecie ze względu na jego właściwości stymulujące.
Jak przygotowujemy naszego kakao? Około 250 ml napoju owsianego, 10 g kakao ceremonialnego, 1 łyżeczka cukru kokosowego, szczypta nierafinowanej soli, 1/5 łyżeczki cynamonu, 1/2 łyżeczki ghee. Całość podgrzewamy, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Przed podaniem chwilę miksujemy, aby utworzyła się pianka.
HERBATA
Tutaj oczywiście wybór jest olbrzymi. Herbaty, choć większość zawiera (wyjątek stanowi np. Rooibos) teinę (kofeinę) to działają w sposób mniej rozgrzewający niż kawa, a niektóre jak zielone herbaty wręcz wychładzający. Herbaty podobnie jak kawa działają moczopędnie i osuszają. Jednak mocna czarna herbata z punktu widzenia ajurwedy będzie wciąż podnosiła zarówno vata, jak i pitta, więc nie powinna być nadużywana przez osoby a) rozgrzane, mające tendencję do nadkwasoty, zgagi, uderzeń gorąca; b) wysuszone, wychłodzone i rozbiegane.
Ja odkąd odstawiłam kawę lubię po śniadaniu napić się filiżanki słabszej czarnej, ekologicznej herbaty z dodatkiem napoju owsianego, odrobiny ghee ze szczyptą kardamonu, cynamonu i odrobiną wanilii.
AJURWEDYJSKA woda ziołowa
Ajurweda wodami ziołowymi stoi. Ta poniższa zrównoważona jest ochładzająco miętą, więc działa dobroczynnie na wszystkie trzy dosze. Ponad to działa delikatnie pobudzająco (choć nie zawiera żadnych substancji pobudzających), poprawia i normalizuje tzw. Agni (ogień trawienia) i poprawia naszą cyrkulację.
Jak ją przyrządzić?
300 ml
1/2 laski cynamonu
1/2 łyżeczki ziarenek kminu rzymskiego
1 łyżeczka kopru włoskiego
3 poszatkowane ziarenka kardamonu
garść listków świeżej mięty
ciepła woda do podania
Przyprawy wrzucamy do gotującej się wody. Gotujemy około 5 – 10 minut. Przed podaniem gotową esencję rozcieńczamy ciepłą wodą.
Przeciwwskazania: pamiętaj, że Cynamon cassia (cynamonowiec chiński) zawiera znacznie więcej szkodliwych kumaryn niż cynamon cejloński, dlatego staraj się wybierać ten drugi. Lepiej nie używać cynamonu jeśli mamy tendencję do krwotoków z nosa lub obfitych miesiączek. Również kobiety w ciąży powinny bardzo ograniczyć ilość spożywanego cynamonu (mogą używać go w bardzo małych ilościach). Może on w umiarkowanych ilościach powrócić do jadłospisu karmiących mam. Należy zachować ostrożność w przypadku choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy oraz kamicy wątrobowej, a także zaburzeń funkcjonowania pęcherzyka żółciowego. Pamiętaj, że cynamon jest alergenem zarówno kontaktowym, jak i pokarmowym.
MATCHA chai latte
foto. Unsplash + Andrej Lišakov
Przyznaję, że próbowałam matcha latte kilkakrotnie i nie przypadło mi specjalnie do gustu. Jednak poniższe matcha chai latte z dodatkiem przypraw charakterystycznych dla tradycyjnej indyjskiej herbaty z chai masala mnie urzekło. Matcha przeżywa dziś prawdziwy boom! Zawdzięcza to swoim właściwościom prozdrowotnym oraz sporej zawartości kofeiny (działa pobudzająco). Matcha nie tylko pobudza nas do życia, ale wzmacnia również naszą odporność, działa przeciwutleniająco, oczyszcza i obniża poziom złego cholesterolu. Należy pamiętać, że jest napojem wychładzającym i diuretycznym. Dlatego podajemy ją z dodatkiem rozgrzewających przypraw. Jednak ze względu na wysoką zawartość kofeiny oraz możliwość zanieczyszczenia absorbowanego z gleby i otoczenia wybierajmy tę ze sprawdzonych upraw ekologicznych i nie przekraczajmy 1 filiżanki machy dziennie. Ps. Jeśli masz nierównowagę (nadmiar vata lub pitta) po matcha (w przypadku vata z dodatkiem rozgrzewających przypraw) najlepiej nie sięgaj codziennie.
SKŁADNIKI:
100 ml wody, 250 ml napoju owsianego, 1/4 laski cynamonu cejlońskiego, 2 zmiażdżone strączki kardamonu, 1/5 łyżeczki kurkumy, szczypta świeżo mielonego pieprzu, szczypta imbiru w proszku, 1 płaska łyżeczka herbaty matcha, 1 płaska łyżka naturalnego, płynnego miodu lub cukru kokosowego
WYKONANIE:
Mleko, wodę i przyprawy podgrzewa- my do około 80°C. Przecedzamy przez sitko. Wsypujemy matchę i miksujemy około 30 sekund ręcznym blenderem do utworzenia sporej ilości pianki. Przelewamy do kubka i gdy napój jeszcze trochę przestygnie, dosładzamy np. naturalnym miodem lub cukrem kokosowym.
DR NAUK O ZDROWIU RADZI
Zielona herbata zawiera silne przeciwutleniacze – flawonoidy i polifenole. Wykazuje również działanie probiotyczne i pomaga wspierać wzrost dobro- czynnych bakterii. Katechiny zmniejszają wchłanianie tłuszczu i wpływają na produkcję krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które są produktem fermentacji i poprawiają funkcjonowanie układu pokarmowego.
KURKUMOWE latte mocy
Gdy mój mąż opowiedział mi o pomyśle przyrządzenia kurkumowego latte z migdałami, olejem kokosowym i daktylami, nie byłam przekonana. Już po pierwszym łyku wiedziałam, że miał rację. To latte nie tylko wspaniale smakuje. Kurkuma działa przeciwzapalnie i jest silnym przeciwutleniaczem. Chroni wątrobę przed toksynami, wzmacnia odporność i poprawia trawienie. Jest zalecana osobom chorującym na reumatoidalne zapalenie stawów, ponieważ wzmacnia i uelastycznia stawy. Według ajurwedy jest rozgrzewająca i osuszająca. Do tego bogate w kwerycytynę migdały i dodające słodyczy daktyle.
SKŁADNIKI:
300 ml napoju owsianego, 1 łyżeczka tłoczonego na zimno oleju kokosowego, 1⁄2 łyżeczki kurkumy, 1 szczypta świeżo mielonego pieprzu, 1 szczypta nierafinowanej soli (np. himalajskiej lub kłodawskiej), 10 migdałów ze skórką, 2 daktyle (nienasączane syropem glukozowo-fruktozowym; najlepiej ekologiczne)
Wszystkie składniki miksujemy np.
w blenderze kielichowym. Przelewamy do garnuszka i podgrzewamy, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Przecedzamy przez sitko. Jeśli chcemy, aby napój miał piankę, miksujemy jeszcze raz np. ręcznym blenderem.
Uwaga: Jak podkreślała fitoterapeutka Julia Grat w naszych Lekach z roślinnej apteki kurkumy nie powinny spożywać kobiety w ciąży. Ostrożnie powinny ją stosować osoby przyjmujące leki na rozrzedzenie krwi, gdyż kurkuma wzmaga działanie leków przeciwzakrzepowych, oraz osoby chore na kamicę żółciową, gdyż działa żółciopędnie i żółciotwórczo. O ile środki pobudzające produkcję i wydzielanie żółci są wskazane w profilaktyce kamicy żółciowej, gdyż oczyszczają pęcherzyk, przeciwdziałając zastojom i tworzeniu się złogów, nie rekomenduje się ich osobom z całkowitą niedrożnością dróg żółciowych. W tym wypadku sty- mulacja doprowadzi do wzrostu ciśnienia w pęcherzyku żółciowym, skutkującym wystąpieniem silnego bólu przypominającego kolkę. Kurkuma nie jest wskazana również u osób w pierwszych tygodniach po zabiegu usunięcia pęcherzyka żół- ciowego, gdyż może wywołać dolegliwości bólowe.